czwartek, 26 grudnia 2013

Rozdział 31.

OCZAMI MARCELA

Siedzę w swojej sali po kolejnej wizycie terapeuty. Ile ona może mieć jeszcze pytań? Jeszcze nigdy nie odpowiedziałem na tyle osobistych pytań. W sumie to dobre uczucie, móc w końcu wyrzucić z siebie to wszystko i powiedzieć komuś jak się czuję.

Przed moimi drzwiami stoi dziewczyna z bliznami. Od jak dawna tu jest? Wyszedłem do niej, żeby porozmawiać.

"Hej." zacząłem. "Więc, ee, co tu robisz?"

"Zastanawiałam się czy chciałbyś pójść do pokoju gier."

"Jasne."

"A tak w ogóle, to jestem Ellie."

"A ja Marcel, ale to już wiesz..."

Roześmiała się.

Wszędzie są lekarze. Czuję jakbym był bez przerwy obserwowany, jakbym nie mógł być sam. Cały czas mnie też sprawdzali. Spojrzałem na dwóch lekarzy przechodzących obok nas, a oni się uśmiechnęli.

Tak dużo uśmiechów.Wszyscy są szczęśliwi i pełni słów wsparcia. "Będzie lepiej" "Dasz radę"  "Bądź silny" "Przejdziesz przez to, obiecuję."

"Więc co jest w pokoju gier?" spytałem.

"Telewizor, jakieś gry planszowe, bilard.. takie tam rzeczy. To najciekawszy pokój tutaj."

"Od jak dawna tu jesteś?"

"Jestem tu już drugi raz..."

Nic nie odpowiedziałem.

Doszliśmy do pokoju i zdecydowaliśmy się na scrabble.

"Jestem cienka z ortografii." powiedziała Ellie. "Zdecydowanie to przegram."

"A ja jestem bardzo dobry. Kiedyś grałem w to cały czas..."

Siedzę sam w pokoju, jak zawsze. [parę lat temu] Obok mnie leży słownik, a przede mną scrabble. Gram przeciwko samemu sobie. Słowo za słowem, kawałek po kawałku, punkt za punktem.

Robiłem tak godzinami zawsze, kiedy byłem sam, czyli bardzo często.

Znałem już wtedy słowa, których dzieci w moim wieku nawet nie słyszały. Byłem chodzącym słownikiem. Wyszukiwałem wyrazy, zapamiętywałem pisownię i definicję. Wiedziałem wszystko o każdym wyrazie. Można powiedzieć, że czytałem słowniki. Słowa były moją ucieczką. Miałem dziwne upodobania co do pisania i literowania. Tak jakby słowa w słowniku były przyjaciółmi. Każde nowe słowo było nowym przyjacielem. Poznawałem moich "przyjaciół" poprzez ich definicje, powtarzałem je później w ciągu dnia. Powtarzałem sobie je w myślach, nie zdając sobie sprawy z tego, że to robię. Czasem nawet moje dłonie zapisywały słowa na skrawkach papieru. Kiedy ktoś powiedział jakieś słowo, które mi się spodobało, to zapisywałem je na kartce i powtarzałem sobie non stop. Lubiłem to w jaki sposób brzmiały nowe słowa, jak sporo czasu zajmowała nauka poprawnej wymowy, jak liczył się nawet najmniejszy akcent. Zupełnie jak ludzie. Wszyscy dajemy sobie dużo czasu na poznanie siebie i liczy się każdy szczegół. 

To właśnie zajmowało mój czas.

Pozwalało chociaż na chwilę o wszystkim zapomnieć.

Zapamiętywanie słów, a nie myślenie o znęcaniu się nade mną.

Graliśmy już od kilku chwil i jak do tej pory, to ja jestem na prowadzeniu. Ellie ułożyła słowo "brag" (przechwalać), a ja dołożyłem do tego swoje litery.

"Braggadocio? Co to do cholerci jest?" spytała.

"To oznacza arogancki, chełpliwy. To eponim."

"Co to jest eponim?"

Uśmiechnąłem się, "Nie myśl o tym. To tylko bezużyteczna informacja, którą trzymam w głowie."

Zaśmiała się. "Dużo wiesz. Musisz czytać słowniki."

Oblałem się rumieńcem, "Kiedyś tak..."

"W sumie to całkiem fajnie. No, że wiesz tyle rzeczy."

*

Już powoli kończą nam się litery. Wciąż wygrywam. Ułożyłem słowo 'miłość'.

"Wiesz jak to jest być zakochanym?" Ellie cicho spytała.

Milczałem chwilę zanim dałem jej odpowiedź, "Tak, wiem." Nigdy o tym nie myślałem.

"A ja nie... Jak to jest?"

Wziąłem głęboki oddech i pomyślałem, "Wiesz... Nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie. Jestem w tym nowy. Kiedy coś wymyślę, to dam ci znać."

"Myślę, że byłoby fajnie się zakochać."

"Jest fajnie."

"Kiedy byłeś zakochany?"

Natychmiast pomyślałem o Cami i uśmiech pojawił się na moich ustach, "Jestem zakochany już od kilku miesięcy."

"Mogę się założyć, że jest świetnie."

"Och, tak. Jest niesamowicie."






----------------------------------------
Echh.. Znowu przepraszam, że takie opóźnienie. :(  Tłumaczę, kiedy mogę, aach i zostało chyba z 14 rozdziałów do końca o ile dobrze pamiętam ;o 
Wesołych Świąt kochani! i dziękuję, że czytacie moje tłumaczenie :*

Kasja ♥

2 komentarze: